ROCZNICA WOŁYŃSKIEJ TRAGEDII

W roku bieżącym mija 70 rocznica zbrodni ludobójstwa na Wołyniu (1943-2013).  Oddziały tzw. Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) dokonały wówczas masowych morderstw ludności polskiej, zamieszkującej w latach 1943-44 obszar dawnego województwa wołyńskiego II Rzeczypospolitej. Eskalacja przemocy nastąpiła latem 1943 roku.  Celem tych zbrodni było ,,oczyszczenie terenu" przed planowanym utworzeniem niepodległej Ukrainy. Z planów państwa ukraińskiego nic wtedy nie wyszło, ale straszliwe morderstwa, dokonywane przez UPA, do dziś są ciemną plamą w polsko-ukraińskich relacjach. Szacuje się, że w rezultacie ukraińskiego terroru, tylko między 1943 a 1945 rokiem zginęło od ok. 50 do 100 tys. Polaków. Ponad 3 tys. Ukraińców poniosło śmierć w odwecie. Polacy, głównie w oparciu o struktury Armii Krajowej, tworzyli oddziały Samoobrony. Niestety, Ukraińcy mieli przewagę, a sprawę dodatkowo komplikowała niemiecka i sowiecka okupacja Polski.

Na wyjątkowo okrutny charakter ukraińskich zbrodni wpłynęło zapewne to, że UPA znajdowała się w sytuacji bez wyjścia, dając upust swojej niemocy w antypolskim ludobójstwie.  Albowiem:  nadzieje na utworzenie niepodległej Ukrainy u boku III Rzeszy całkowicie zawiodły. Stepan Bandera - przywódca UPA, znalazł się w obozie koncentracyjnym. Od wschodu nadciągała sowiecka Armia Czerwona, która rozprawiała się z Ukraińcami w sposób bezwzględny. Ukraińcy byli  otoczeni ze wszystkich stron i nikt nie chciał z nimi rozmawiać. Niemniej- żadne okoliczności nie usprawiedliwiają ludobójstwa.

Twierdzenia niektórych historyków, że zbrodnie UPA  wynikały z antyukraińskiej polityki naszych władz w latach 1918-1939- są nieprecyzyjne. Owszem, ta polityka była niefortunna, ale to wszystkiego nie wyjaśnia. Nacjonalizm ukraiński powstał już w XIX wieku i od początku miał podłoże antypolskie. Jeszcze przed I wojną światową, gdy Polska znajdowała się pod zaborami, władze austriackie podjudzały Ukraińców przeciwko Polakom na terenie Małopolski Wschodniej. To samo robili Niemcy w 1918 roku, kiedy przy ich pomocy ludność ukraińska podjęła próbę utworzenia własnej państwowości. W tym kontekście sytuacja Ukraińców w II Rzeczypospolitej nie tłumaczy zbrodni, dokonywanych przez UPA w latach 1943-1944  na obszarze Wołynia.

 Obecnie, w niepodległej Ukrainie, Bandera i jego ,,żołnierze" są uznawani za bohaterów, a na temat antypolskiego ludobójstwa albo w ogóle się nie mówi, albo wręcz jest to usprawiedliwiane jako ,,wyższa konieczność". Na taką interpretację nie można się w Polsce zgodzić.