ZAWODY SPORTOWE JAKO CZAS SPOKOJU I SZLACHETNEJ RYWALIZACJI

ME 2012

Przed nami dwa znaczące wydarzenia w świecie sportu: piłkarskie Mistrzostwa Europy w Polsce i na Ukrainie oraz Igrzyska Olimpijskie w Londynie. Ranga tych wydarzeń jest kojarzona obecnie z wielkim rozgłosem, popularnością sportowców, świętem kibiców i jednocześnie - z olbrzymimi pieniędzmi dla zawodników, trenerów, sponsorów itd. Wydaje się jednak, że przy tej okazji zanikają główne idee sportu. Pierwsza z nich to pokojowa rywalizacja bez przemocy, w której najważniejszy jest sam udział w imprezie. Druga zasada mówi o tym, że na czas zawodów sportowych należy zaprzestać wszelkich konfliktów i kłótni. Są to podstawy ideowe wszelkich rozgrywek od czasów starożytnych. Niestety, w świecie współczesnym mało kto już o tym pamięta.

 

Kiedy w starożytnej Grecji zaczęto organizować igrzyska olimpijskie, ich celem było oddanie czci bogom i zaprzestanie walk zbrojnych na czas zawodów. Pierwsza pewna wiadomość na temat przeprowadzenia takich igrzysk pochodzi z 776 r. p.n.e. Bogowie niejako nadawali igrzyskom znamiona świętości. Nie przez przypadek Grecy stosowali nazwę: hieroj olympiakoj agones: święte igrzyska olimpijskie. Co za tym idzie, wprowadzono pojęcie Ekecheiria - czyli pokój boży. Nie wiadomo dokładnie, od kiedy zaczęto stosować ten zwyczaj. Jego powstanie należy bardziej do sfery mitycznej, niż historycznej. Otóż według greckiej legendy, w 884 lub w 820 r. p.n.e., słynna wyrocznia w Delfach nakazała trzem królom zawarcie traktatu, który przywracał do życia słynne igrzyska olimpijskie. Chodziło tutaj o króla Sparty : Likurga, Króla Elidy- Iphotosa i króla Pisy- Klejstenesa (pod władzą tego ostatniego znajdowała się Olimpia - miejsce igrzysk). Świadczy to o tym, że skoro przywracano igrzyska, olimpijska rywalizacja rozpoczęła się na długo przed 776 rokiem. Traktat, spisany na dysku z brązu, przewidywał zawarcie pokoju na czas igrzysk (obowiązywać miał przez 2 miesiące). Postanowiono także wprowadzić gwarancje bezpieczeństwa dla zawodników. Ponadto- jeżeli w tym czasie trwały wojny między greckimi polis, to przeciwnicy byli zobowiązani do rozejmu. Te przepisy były na ogół przestrzegane, aczkolwiek nie obeszło się bez pewnych wyjątków. Patronat nad igrzyskami w Olimpii sprawowały zamiennie dwa miasta: Pisa lub Elida. Niestety, z czasem doszło pomiędzy nimi do konfliktu o to, które z nich jest bardziej godne tego patronatu. W efekcie wybuchła wojna i w 572 roku p.n.e. Pisa została zniszczona. Od tej pory to Elida organizowała igrzyska, ale okoliczności które temu towarzyszyły, były zaprzeczeniem idei pokoju bożego.

Jak wyglądała rywalizacja sportowa w starożytności? Wbrew pozorom – nie zawsze była szlachetna i wyzbyta przemocy. Z dzisiejszego punktu widzenia całkowicie niedopuszczalnymi konkurencjami byłyby zapasy, walka na pięści i pankration- czyli połączenie zapasów z walką na pięści. W tego typu zawodach można było podstawiać nogę, wykręcać ręce, wyłamywać palce, dłonie i stopy, gryźć przeciwnika, a nawet wybijać oczy i zęby. Konkurencje, w których autentycznie nie dochodziło do przemocy, obejmowały: skok w dal (z miejsca), trzy rodzaje biegów (na krótkim, średnim i długim dystansie), rzut oszczepem i rzut dyskiem. Igrzyska olimpijskie doby starożytnej były organizowane nawet wtedy, gdy Grecja znalazła się pod panowaniem Rzymu. Do czasu jednak. Cesarz Teodozjusz I Wielki zakazał rozgrywania zawodów od 393 roku n.e. Przyczyniło się do tego….chrześcijaństwo, ponieważ Teodozjusz uznał igrzyska olimpijskie za pogański przeżytek. Święte zawody ku czci greckich bogów stały się świętokradztwem wobec nowej religii. Nie ulega jednak wątpliwości, że Teodozjusz postąpił zbyt instrumentalnie. Ideę olimpijską wskrzesił francuski działacz sportowy, baron Pierre de Coubertin w 1894 r. Wtedy to powołano w Paryżu Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOL) i ustalono, że pierwsze igrzyska ery nowożytnej odbędą się w roku 1896 w Atenach. Coubertin przywrócił zasady rywalizacji sportowej z czasów starożytnych, nadając im nowy wymiar. To właśnie dzięki niemu sport został uszlachetniony. Obecnie w każdej konkurencji przeciwnicy są zobowiązani okazywać sobie szacunek.

Były w historii nowożytnych igrzysk przykłady niezwykle pięknych, rycerskich wręcz gestów. Najsłynniejsze wydarzenie związane z zasadą fair play to postawa polskiego oszczepnika, Janusza Sidły, na igrzyskach olimpijskich w australijskim Melbourne, w 1956 roku. Sidło pożyczył swój oszczep największemu rywalowi: Norwegowi Egilowi Danielsenowi, który początkowo zupełnie nie radził sobie w konkursie. Był to oszczep jeden z najlepszych na świecie - produkcji szwedzkiej firmy Sandvik. Danielsen, rzucając oszczepem Polaka, wywalczył złoty medal, a Janusz Sidło zajął drugie miejsce. Co ciekawe, żaden z tych zawodników nigdy już nie zdobył olimpijskiego medalu. Również naszym piłkarzom nie była obca zasada honorowej rywalizacji. W maju 1977 r. rozegrano w Kopenhadze mecz Dania – Polska, w ramach eliminacji do mundialu w Argentynie. Włodzimierz Lubański, jeden z najlepszych polskich piłkarzy w historii, miał w tym spotkaniu kilka okazji do zdobycia goli. Raz- w pełni świadomie- nie wykorzystał tego. Mając możliwość ominięcia duńskiego bramkarza i skierowania piłki do pustej bramki, przeskoczył nad rzucającym mu się pod nogi rywalem. Za ten gest otrzymał Nagrodę Fair Play UNESCO. Należy wspomnieć, że Polska i tak wygrała w Kopenhadze z Danią 2 : 1 a właśnie Lubański zdobył obydwa gole !

Miejmy nadzieję, że zarówno Euro 2012, jak też londyńskie igrzyska, przebiegać będą w zgodzie ze szlachetnymi ideami barona de Coubertina. Dla dzisiejszych sportowców najwyższe wartości związane z rywalizacją w zawodach, powinny być tak samo obowiązujące, jak dawniej.

Bibliografia: Skrzypek E., 500 zagadek olimpijskich, Warszawa 1980. Gowarzewski A., Encyklopedia piłkarska FUJI, tom 16, Katowice 1996.