Wycieczka klas 3at, 3ft i 3dt

Gra terenowa, zwiedzanie praskich zabytków czy też spływ pontonowy. I to wszystko w trzy dni! A konkretnie od 23 do 25 maja, bo właśnie wtedy uczniowie klas 3at, 3ft i 3dt wybrali się na wycieczkę szkolną do Pragi i Ziemi Kłodzkiej.

Dobra zabawa zaczęła się już po wejściu do autobusu, ale najciekawsze części programu były dopiero przed nami. Mieliśmy bowiem uczestniczyć w grze terenowej w twierdzy Srebrna Góra. Po dotarciu na miejsce i krótkiej wspinaczce na twierdzę zostaliśmy podzieleni na dwa rywalizujące ze sobą obozy. Poprzez wykonywanie rozmaitych konkurencji polegających na pracy w grupie czy też wykorzystujących sprawność fizyczną zbieraliśmy dukaty, które po podliczeniu miały wyłonić zwycięzcę. Po wyczerpujących zmaganiach okazało się, że więcej dukatów zebrała drużyna klasy 3ft wygrywając tym samym grę terenową. Później przyszedł czas na wędrówkę po górach. Pojechaliśmy więc do Narodowego Parku Gór Stołowych, gdzie wraz z przewodnikiem przeszliśmy labiryntem Błędnych Skał. Mimo trudności z przejściem przez wąskie przesmyki skalne udało nam się w komplecie dotrzeć do hotelu w Polanicy – Zdroju. Tam, już we własnym zakresie, organizowaliśmy sobie takie atrakcje jak gry na boisku czy też klasowy grill.

Następnego dnia, skoro świt wsiedliśmy do autokaru nie mogąc doczekać się najważniejszego punktu naszej wycieczki – zwiedzania Pragi. Od razu po dotarciu na miejsce byliśmy świadkami niecodziennego wydarzenia. Widzieliśmy bowiem konwój prezydenta Litwy, przejeżdżający przez Hradczany, od których rozpoczęliśmy zwiedzanie miasta. Zobaczyliśmy także Złotą Uliczkę, Rynek Starego Miasta, Most Karola, Katedrę św. Wita i wiele innych zabytków, których w Pradze nie brakuje. Poznanie kultury innego kraju obejmuje także spróbowanie miejscowych potraw, co również uczyniliśmy podczas czasu wolnego na praskim rynku. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się jeszcze w sklepie aby zakupić typowe czeskie produkty.

Trzeci i ostatni dzień również rozpoczął się zwiedzaniem, ale tym razem polskiego odpowiednika Pragi, czyli Kłodzka. Tam mogliśmy porównać most św. Jana z mostem Karola w Pradze, oraz przejść się trasą turystyczną w podziemiach miasta. Nie można jednak w nieskończoność oglądać zabytków, więc na koniec wycieczki postawiliśmy na aktywny wypoczynek. Spływ pontonowy przełomem bardzkim pokazał nam jak ważna jest współpraca między sobą, a ognisko na przystani końcowej pozwoliło wysuszyć ubrania i przyrządzić jedzenie, które po takim wysiłku smakowało wyśmienicie. Wycieczkę zakończyliśmy mając mieszane uczucia. Z jednej strony bardzo nam się podobało, ale z drugiej trzeba było wracać do domu. ;-)