Elektryczniak w Londynie

W dniach 21-27 września 30 uczniów naszej szkoły wyjechało na wycieczkę do Wielkiej Brytanii. Program wyjazdu obejmował zwiedzanie, nie tylko stolicy Zjednoczonego Królestwa, ale także znanego miasta uniwersyteckiego Oxford oraz letniej siedziby monarchii brytyjskiej Windsor. Ważnym elementem naszego wyjazdu było to, że nie zdecydowaliśmy się spać w hotelu, ale byliśmy gośćmi rodzin angielskich.

21 godzinna podróż była męcząca, ale urozmaicona przeprawą promową, na końcu której zobaczyliśmy białe klify od których pochodzi nazwa Anglii (Albion-białe). Londyn przywitał nas w typowy dla siebie sposób-mgłą i deszczem. Nie zniechęciło to nas i z zapałem zwiedziliśmy muzeum marynarki morskiej w Greenwich, każdy z nas postawił stopę na południku 0, a następnie pojechaliśmy do Muzeum Wojny, był to ostatni punkt programu pierwszego dnia. O 19.00 spotkaliśmy się rodzinami, które nas gościły. Wieczory spędzone pod ich dachem pozwoliły, nie tylko doświadczyć innej kultury, kuchni oraz zwyczajów, lecz także były okazją do sprawdzenia i doskonalenia swojej znajomości języka angielskiego.

W kolejnych dniach odkrywaliśmy Londyn. Mięliśmy okazję zobaczyć twierdzę Tower of London, w której obejrzeliśmy klejnoty korony królewskiej, katedrę św. Pawła ze słynną komnatą szeptów, Madamme Tussad’s czyli słynne muzeum figur woskowych, Muzeum Historii Naturalnej, relaksowaliśmy się w największym londyńskim parku (Hyde Park) oraz oglądaliśmy najważniejsze budynki dzielnicy rządowej czyli Houses of Parlament, Big Bena, katedrę Westminster Abbey, Buckingam Palace, Trafalgar Square oraz China Town. Wisienką na torcie było podziwianie Londynu z lotu ptaka, czyli z kapsuł ogromnego (140metrów wysokości) koła milenijnego. Nie mogło zabraknąć również czasu na zakup pamiątek oraz chłonięcia atmosfery miasta.

Odpoczynkiem od miejskiego gwaru i tłoku była wizyta w Windsorze – zachwycającej architekturą i przepychem wiejskiej rezydencji królewskiej. Każdy z nas dostał audio przewodnik i przez trzy godziny czuliśmy się królewskimi gośćmi. Potem zwiedziliśmy jeszcze Oxford – miasto, w którym 40 % mieszkańców to studenci. Po zobaczeniu jednego z najstarszych europejskich uniwersytetów niektórzy zaczęli marzyć o studiach na tej uczelni.

Kiedy przyszło wyruszyć w drogę powrotną z żalem żegnaliśmy się z Londynem i Wielką Brytanią. Każdy z nas chce tu jeszcze wrócić bo wiele zostało do zobaczenia.

Poniżej indywidualne odczucia uczestników:

  • Moje serce szczególnie ujęła nocna iluminacja Londynu. Kuba
  • Najbardziej podobała mi się nasza Pani przewodniczka. Tomek
  • Wielokulturowość to jest to czym Londyn mnie zaskoczył. Dominik
  • Ruch, tłok i ogromne tępo życia- tym dla mnie jest Londyn. Remik
  • Mnie zaskoczyła egzotyka angielskiej kuchni. Adrian
  • Myślałam ze Big Ben jest większy, i okazało się, że pudding to nie budyń tylko ciasto. Gosia
  • Anglicy jeżdżą agresywnie i cały czas trąbią na siebie i polują na pieszych :O) Wincenty
  • Podobało mi się poczucie humoru naszej rodziny. Jakub
  • Fasola na śniadanie :O) Adam
  • Rozmiar Londynu przekraczał moje wyobrażenie i do tego ta mieszanka kulturowa! Paweł
  • Londyn to również kontrasty- niektóre dzielnice ociekały luksusem a inne aż kuły biedą. Adrian
  • Super dziewczyny i niezłe samochody! Łukasz
  • W parkach jest multum wiewiórek, które są oswojone i można je gonić ;O)Mario
  • Londyńczycy tracą pół dnia na stanie w korkach. Sebastian
  • Podobało mi się podróżowanie metrem-szybko i oryginalnie. Piotrek
  • Ogrom, ale nie przesyt sklepów gdzie można kupić wszystko, wliczając fasolki wszystkich smaków Harrego Pottera. Adrian
  • Urokliwe miejsca w tak wielkiej metropolii. Mateusz
  • Boże Narodzenie zaczyna się w sklepach już w we wrześniu. Marcin
  • Architektura Londynu jest niesamowita, jestem nią oczarowany. Łukasz
  • Nasi kierowcy byli niesamowici! Genialnie radzili sobie manewrując ogromnym autobusem na wąskich i zatłoczonych ulicach. I jeszcze przy lewostronnym ruchu! Tomek